W toku ewolucji

Author: admin
03 29th, 2010

Jak sugerują niektórzy antropologowie, w toku ewolucji człowiek pozbył się owłosienia całego ciała dostosowując sie w ten sposób do pływania. Wodna teoria pochodzenia włosów sugeruje, że człowiek musiał przystosować się do nurkowania w celu poszukiwania pożywienia. Zachowaliśmy włosy na głowę prawdopodobnie po to by chroniły nas one przed pomnieniami słońca co rzeczywiście mogło by wyjaśnić pochodzenia wełnistej kuli na głowie Afrykanina. Inna teoria mówi o zachowaniu długich włosów na głowie które chronią przed mrozem (w szczególności dotyczy to ludzi z chłodniejszych rejonów północy). Nie trudno zauważyć, że w każdej z tych teorii pojawiają się pewne luki przez które trudno do końca wytłumaczyć jakie korzyści ewolucyjne daje nam ta adaptacja.
Z całą pewnością, w dużej mierze dziwne owłosienie człowieka było elementem odróżniającym go od wszystkich bliskich krewnych. Służyło także identyfikacji płci – kobieta ma znacznie mniej owłosienia od mężczyzny. Wyróżnia ją także charakterystyczny kontrast pomiędzy owłosioną głową, a zupełnie gładką, nagą twarzą. Różnice te w tamtych czasach były niezwykle istotne ponieważ naczelne to zwierzęta posługujące się w głównej mierze wzrokiem.
Dziś włosy nie służą do ochrony przed słońcem czy mrozem – już dawno opanowaliśmy otoczenie stwarzając warunki, które nawet bez owłosienia pozwalają nam normalnie funkcjonować. Włosy nie są już także elementem odróżniającym nas od innych bliskich krewnych ponieważ Ci już dawno zostali wyeliminowani. Nadal jednak włosy w szczególności włosy kobiety, które niezwykle mocno kontrastują z nagą twarzą są bardzo wyraźnym sygnałem wizualnym – nic więc dziwnego, że od zawsze było poddawane przeróżnym i licznym zabiegom, które miały na celu wyostrzyć go jeszcze bardziej.